Testimonials

Kiedy zaczynałam przygodę z kaligrafią, nikt w Polsce nie robił pięknych obsadek – wiecie, takich, jak dawniej – smukłych, wiotkich, o zachwycających prostotą kształtach. Patrzyłam na wytwory amerykańskich czy rosyjskich rzemieślników i wzdychałam, bo to, co czasem pojawiła się u nas, wyglądało bardziej jak tralka od kamiennych schodów, niż obsadka. I kiedy pojawił się Grzesiek (wtedy jeszcze nie AbleSnail) i zgodził się zrobić dla mnie skośną obsadkę nawiązująca kształtem do XIX-wiecznych obsadek mistrzów spenceriana – byłam w siódmym niebie. A potem Grzesiek stworzył Zmyślnego Ślimaka – a Able Snail – zgrabne i dobrze wyważone obsadki. Myślę jednak, że moment, w którym zaczęłam nazywać Grześka mistrzem to chwila, kiedy opracował sposób łączenia ciepłego drewna z trwałym i odpornym na zabrudzenia metalem. Nie wiem, czy ktoś jeszcze robi takie cuda, ale wiem, że Obsadki AbleSnail są świetnie wyważone – można powiedzieć, że same trzymają się dłoni. Są też pozbawione wszelkich zbędnych dodatków – co czyni je prawdziwie zachwycającymi – bo prosty kształt i połączenie metalu z drewnem podkreśla walory obu tych naturalnych materiałów. Ja jestem zachwycona.

Podziwiam także to, że Ślimak nie tylko jest Zmyślny, ale także nie osiada na laurach – próbuje nowych technik, szuka alternatyw dla rozwiązań, które mu się nie podobają. Produkuje pióra wieczne, modyfikuje sposoby mocowania stalówek w obsadkach. Jestem bardzo ciekawa, co wymyśli za kolejne kilka miesięcy.

Agnieszka Węgrowska
Select your currency